środa, 10 stycznia 2018

World Travel Bookshelf - odsłona 4

Dziś pora w końcu pokazać postępy w World Travel Bookshelf. Są to postępy poczynione jeszcze w starym roku, bo wstyd się przyznać ale w tym roku jeszcze nie przybyło mu ani jednego krzyżyka... Jakoś tak zaabsorbowały mnie hafciki na zabawy blogowe i testowanie wzoru z Belle & Boo, że zapomniałam o bożym świecie i moim HAEDzie :P

Ale już sobie obiecałam, że jak wszystkie zobowiązania wyhaftuję to resztę miesiąca poświęcę właśnie jemu i choinkowym miśkom (mam nadzieję, że jeszcze o nich nie zapomniałyście :D)

Tymczasem, już bez zbędnego gadania pokazuję co przybyło:
A przybyła kolejna 4 strona z 60. Za mną już, albo jak kto woli dopiero około 30 500 krzyżyków. Na dolnej stronie wyłonił się samolot, a jako następna powstanie Wieża Eiffla :)

Tutaj jeszcze całość w świetle lampy błyskowej:
I zbliżenie na wyhaftowany fragment:
Im więcej mam wyhaftowane tym bardziej mi się ten wzór podoba :)

Ach gdyby tak się dało nie spać tylko całymi nocami haftować...Ale niestety sen jest mega potrzebny, a szczególnie teraz gdy codziennie o 6 rano z łóżeczka patrzy na mnie taka oto psotna buźka mojego Skarba:
Ja się pytam kiedy on tak wyrósł? :)

***

Pięknie dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze odnośnie moich kawusi, oj przyznam się, że bałam się trochę tych fioletów w ramce i konturów robionych według własnego "widzi mi się", ale wasze słowa uzmysłowiły mi, że zupełnie niepotrzebnie :)

Tulę cieplutko :*

15 komentarzy:

  1. Pięknie kolorowy ten Haed :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co bardziej podziwiać, czy haft, czy tego słodziaka z psotną minką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie piękny obraz, a Maluszek przeuroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przepiekny haft i z przyjemnością bedę kibicować w dalszych postępach w pracy :)
    A Skarbuś słodki :)
    doskonale rozumiem ten problem z porannym wstawaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny wzór! Synuś uroczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodka mordka w rzeczy samej :)
    Dzieci rosną a my jesteśmy tylko młodsze ;) A wyśpimy się.... ehmm chciałam napisać, że za kilka lat- ale to wcale takie pewne nie jest :) Wszak matką się jest przez całe życie :)
    Podziwiam za kolosa! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, obawiam się, że nawet za parę lat nie będzie nam dane się wysypiać, zaczną się imprezy i czekanie aż dziecię do domu zawita :D

      Usuń
  7. Wspaniały hafcik i podziwiam ,że przy maluszku masz czas na duże hafty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się wykraść każdą możliwą chwilkę, a najwięcej haftuję wieczorami jak mój synek śpi :)

      Usuń
  8. wow!! cudo :) synuś kochany :) oj ja też nie wiem kiedy ten czas poleciał i moja córeczka za miesiąc będzie obchodziła 6 urodziny a synek ma już 3,5 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że to tylko dzieci rosną, a my się nie starzejemy :D

      Usuń
  9. Podziwiam organizacje przy tak dużym hafcie! Rozumiem, że haftujesz całymi rzędami, wszystkimi kolorami na raz?

    OdpowiedzUsuń