czwartek, 29 marca 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 4 :)

Dziś na szybciutko pędzę pokazać kolejny, czwarty już etap naszej zabawy u Asi :) Nadal nie mam pojęcia co to może być, więc póki co obstaję przy moim wcześniejszym przypuszczeniu - topniejącym lodowcu :D


Wiem, że Ania ma pewne przypuszczenia co do tego co wyszywamy, ale pomyślałam sobie, że skoro SAL jest tajemniczy to niech taki pozostanie jak najdłużej :D

***
Tymczasem zmykam ogarniać przedświąteczny szał :)
Buziaki :*

środa, 28 marca 2018

"Dookoła Świata z Krzyżykowym Szaleństwem" - Marzec i USA

Witam cieplutko!

Coś ta wiosna nie chce przyjść, zaszyła się gdzieś i ani myśli wyjść... A człowiek po zimie taki spragniony ciepełka i słoneczka...

No ale nie o pogodzie miało być, a o kolejnym wyzwaniu w zabawie Dookoła Świata :) Na marzec Kasia zaproponowała Stany Zjednoczone. Miałam nie małą zagwozdkę co wyhaftować, bo USA to jak dla mnie mieszanka wszystkiego...i niczego, taki typowy misz-masz.

W końcu postawiłam na jeden z symboli Nowego Jorku, czyli nowojorską żółtą taksówkę. Tak powstał magnesik dla mojego synka:


A tutaj taka mała ciekawostka na temat nowojorskich taksówek:

Żółte są tylko te z Manhattanu i z medalionem na masce. Jest ich ponad 13tys. na małej wyspie o długości 21km i szerokości 4-12 km. Yellow Cab to obok Statuty Wolności i Empire State Building, najbardziej rozpoznawalna ikona Nowego Jorku. 
Taksówki w Nowym Jorku nie od początku były żółte. Dopiero w 1967 roku, w związku z coraz większą ilością taksówek bez licencji, miasto Nowy Jork nakazało, aby wszystkie taksówki z medalionami miały kolor żółty – podobno ulubiony kolor żony szefa departamentu, co miało je wyróżniać. 

A co to jest ten medalion? Medalion to nowojorska koncesja na prowadzenie żółtej taksówki. Jest wielkości tabliczki czekolady i kosztuje majątek. Większość medalionów wyemitowano jeszcze w 1937 r., kiedy taką licencję można było kupić za 10 $, po wojnie trzeba było za licencję zapłacić już 2,5 tys.$, a w latach 70 –tych aż 50 tys.

Dzisiaj jest wart znacznie więcej. Ile? Nawet milion dolarów …

Więcej ciekawostek na temat Nowego Jorku można znaleźć tu.

Buziaki :*

czwartek, 22 marca 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 3

Kalendarz pokazuje, 22 marca, a to znaczy że czas na kolejną odsłonę SALu Witaj Wiosno.

Asia cały czas bardzo skutecznie trzyma nas w napięciu, bo mimo 3 odsłony hafcik nadal pozostaje dla mnie całkowitą tajemnicą :P


Choć jakby tak się przyjrzeć to ten fragment przypomina mi jakiś topniejący lodowiec... (a jednak śnieg)

A wam co przychodzi na myśl patrząc na ten fragment? :)

***

Dziękuję za miłe słowa pod adresem mojej pierwszej scrapowej przygody :) Do perfekcji jeszcze bardzo dużo brakuje, ale będę dzielnie tworzyć dalej - w końcu praktyka czyni mistrza :)

Art Piaskownica świętuje 9 urodziny - Candy :)

Z okazji 9 urodzin bloga  Art Piaskownica zaprasza na Candy i zabawę Blog Hop. Nigdy wcześniej nie brałam udziału w tego typu zabawie, więc z miłą chęcią dołączam i w imieniu organizatorek zapraszam również Was :)

Dodam tylko że nagrody są wspaniałe :)


Podążaj za swoimi marzeniami a wszechświat otworzy Ci drzwi tam gdzie były tylko ściany


wtorek, 20 marca 2018

Taki mój mały scrapowy debiut...

Witajcie!

Czy Wy też tak macie, że jak czasem coś zobaczycie to musicie zrobić to już, teraz w tym momencie?
Ja mam tak bardzo często :D

Nijak nie mogę nad tym zapanować.

Natchnie mnie i już. Tak ni stąd ni zowąd, po prostu...

Tak było i tym razem, kiedy pewnego dnia siedząc i przeglądając wasze blogi, zachwycając się pięknymi pracami, zapragnęłam spróbować swoich sił w temacie scrapowym :)

A co, jak inni mogą to ja też chcę :D Najwyżej rzucę w kąt i wrócę do ukochanych krzyżyków...

Poczyniłam "drobne" zakupy (to że były "drobne" to wersja dla męża) i gdy tylko paczucha z przydasiami scrapowymi do mnie dotarła, ochoczo zabrałam się do pracy :)

A nad czym?

A no nad moim pierwszym exploding boxem.

Łatwo nie było, czasu mnóstwo zmitrężyłam obmyślając co, jak, gdzie, z czym i dlaczego...

A w efekcie powstało "coś" takiego
(tutaj proszę wytrawne scraperki o wyrozumiałość, wszak to pierwszy taki twór powstały przy użyciu moich rąk, ale już się odgrażam że będą kolejne, bo mi się spodobało :P)





Kwiatków z foamiranu nigdy nie robiłam, maszynki do wycinania też nie posiadam, więc wycinałam kwiatuszki ręcznie...Trochę dziubaniny było, ale jak na pierwszy raz to tragedii chyba nie ma :P




Jak pewnie zauważyłyście, jest to exploding box z okazji Pierwszej Komunii Świętej, a że nie przepadam za białym to postawiłam na wersję róż & fiolet. Będzie on dodatkiem do prezentu Komunijnego dla kuzynki mojego męża, Madzi i mam nadzieję, że jej się spodoba :)

***

Tak sobie pomyślałam, może któraś z was byłaby chętna na scrapowo - krzyżykową wymiankę? Chętnie przygarnęłabym tekturki lub wycinanki takie z sizzix'a, czy też inne scrapowe przydasie, ja w zamian chętnie podzielę się moimi krzyżykowymi zbiorami lub tym co akurat dana osoba chciałaby ode mnie otrzymać :)

Trzymajcie się cieplutko :*

sobota, 17 marca 2018

Wymianka "Gra w Kolory" :)

W lutym zapisałam się na wymiankę zorganizowaną przez Madzię z bloga Pasje Magos

Wymianka nosiła nazwę "Gra w Kolory" i każda biorąca udział osoba miała określić w jakim kolorze paczuszkę chce otrzymać.

Ja postawiłam na kolor niebieski, a moją wymiankową parą okazała się Asia z bloga Haftowane historie Jasiowej mamy.

Listonosz przyniósł mi spore pudełko, po otwarciu którego muszę powiedzieć, że kopara mi opadła... :D


 Moim oczom ukazało się takie oto cudo:


Absolutnie rewelacyjny album, pięknie i starannie wykonany dla mnie przez Asię (wybaczcie ilość zdjęć, ale nie mogłam się oprzeć):






Dopieszczony w każdym calu - Asiu jestem po prostu zachwycona! :)


W paczuszce nie zabrakło również ślicznej karteczki:


oraz przydasi i słodkości w kolorze niebieskim:


Asiu, sprawiłaś mi swoją paczuszką masę radości, z całego serducha dziękuję :)

***

Ja z kolei przygotowałam paczuszkę dla Ani



Ania wybrała kolor zielony. W paczuszce znalazł się oczywiście haftowany notes, zestaw do wyhaftowania etykietek na prezenty, pistacjowa Aida 18ct, mulinki, perełki samoprzylepne, tasiemki, papierki oraz jedno z życzeń Ani czyli materiał inny niż kanwa - w tym przypadku bawełna w zielone sowy oraz kawka, czekoladka i herbatka :)

No i zapomniałabym o karteczce:


To tyle na dziś, uściski :)


czwartek, 15 marca 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 2

Dziś 15 marca, czas więc na drugą odsłonę Tajemniczego SALu :)

Mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a u mnie apetyt na kolejne fragmenty rośnie w miarę stawiania kolejnych krzyżyków, mimo iż nadal nie mam pojęcia co haftuję :D



Drugi fragmencik "połknęłam" w jeden wieczór, zobaczymy czy tak samo będzie z trzecim i czy odsłoni nam on choć rąbka tajemnicy :D

Buziaczki :*

*** 
Dziękuję serdecznie za każde słówko odnośnie mojego kolosa, oj tak pracy przy nim będzie jeszcze co niemiara...ale co najśmieszniejesze, ja go planuję skończyć w 5 lat xD Tak, tak macie rację - chyba oszalałam :D

wtorek, 13 marca 2018

World Travel Bookshelf - odsłona 6

Witajcie!

Za oknem na moment zrobiło się wiosennie :) Ach jaka szkoda, że nie na dłużej...ale spokojnie jeszcze trochę i zima będzie musiała się wynieść czy jej się to podoba czy nie :)

Ostatnie mrozy nie sprzyjały spacerom, więc postanowiłam nadrobić zaległości w World Travel Bookshelf. Szło mozolnie, ale udało się dokończyć stronę nr 6. Za to w ciągu ostatnich dni przybyła kolejna 7 już strona i chyba to ten powiew wiosny sprawił, że haftowanie szło mi niespodziewanie szybko i sprawnie.

Od ostatniej publikacji mięło dokładnie 5 tygodni, wtedy miałam dokładnie 5,5 strony:



























Po niespełna 3 tygodniach udało mi się wyhaftować brakujące pół strony:



A po kolejnych 2 tygodniach (właściwie to haftowałam ten fragment przez ostatni tydzień) wyłoniła się strona nr 7:


Ta krzywizna u góry to wynik naciągnięcia kanwy na krośnie, chyba coś nie tak musiałam zamontować, że taki łuczek mi się zrobił. Trudno, będę musiała to spróbować jakoś ponaciągać na mokro...może to coś da...


Teraz będę jechać w dół obrazka, więc przy okazji przewijania materiału na krośnie, cyknęłam fotkę, jak ten wyhaftowany fragment ma się do całości i....trochę się przeraziłam... :P

Oj, jeszcze mnóstwo pracy przede mną...


Moje ulubione cyferki zostawiłam sobie i Wam na deser :D
Wyhaftowałam do tej pory 7 stron wzoru z 60, co daje około 13% całości.

Teraz czekam niecierpliwie na kolejny fragment tajemniczego SALu - ach już by się chciało stawiać kolejne krzyżyki :D

***

Dziękuję za wasze odwiedziny i komentarze, wielkie buziaki dla Was :*


piątek, 9 marca 2018

Wyniki Candy na Dzień Kobiet :)

Witajcie Kobietki!

Wprawdzie to wczoraj było nasze święto i to wczoraj miały się pojawić wyniki candy, no ale... ostatnie dni miałam dość intensywne i czasu brakowało na wszystko, a późnym wieczorem zamiast pisać posta, odpłynęłam totalnie gdy tylko moja głowa zaliczyła bliskie spotkanie 3 stopnia z poduszką :P Mam nadzieję, że mi wybaczycie :D

Nie przedłużając, pokazuję przebieg losowania, w którym dzielnie pomagał mi mój synek:




Oj nawet nie wiecie jak ciężko było zabrać mu tą wylosowaną karteczkę, bo uciekał dość sprawnie i szybko, ale na szczęście udało mi się go dogonić i ocalić wynik losowania :D

Sebastiankowe rączki wylosowały:


Gratuluję i poproszę o adres do wysyłki :)

Serdecznie dziękuję wszystkim za udział :)


czwartek, 8 marca 2018

Tajemniczy SAL Witaj Wiosno - odsłona 1

Dziś mija data publikacji pierwszego fragmenciku w Tajemniczym SALu u Zimnej :)
Bez zbędnego gadania pokazuję moją wersję:


I jak wiecie już co takiego Asia zaproponowała nam do wyhaftowania? :D
Ja nie mam zielonego pojęcia :D I mimo, że nie wiem co haftuję, nie mogę się już doczekać kolejnego fragmentu :D

Asia niesamowicie buduje napięcie :D

poniedziałek, 5 marca 2018

Imieniny miesiąca - marzec i kartka z babeczką :)

Czas leci nieubłaganie, ani się obejrzałam, a tu już marcowe wyzwanie w zabawie u Hani czeka na linkowanie.
Tematem marcowym okazała się być słodka i przepyszna babeczka :) A że słodkości lubię pałaszować w towarzystwie, to pomyślałam sobie, że babeczką także wypadałoby się podzielić z sympatycznym misiem Tatty Teddy. Powstała więc kartka z babeczką i misiem w gratisie :D


Pomysł na karteczkę miałam nieco inny, ale przy tworzeniu coś poszło nie tak - miś zagubił się i przepadł wśród sporej ilości babeczek na papierze... Pomyślałam sobie, że muszę go jakoś "wydobyć". Nic mi niestety nie przychodziło do głowy, więc postanowiłam okleić go dookoła muliną i zrobić jakby rameczkę. Mulina jednak nie do końca chciała współpracować, rozdzielała się i odklejała, no ale w końcu ją jako tako ujarzmiłam. Wyszło jak wyszło - nie jest najgorzej, ale zdecydowanie mogłoby być lepiej...cóż trudno musi już tak zostać.

Przyznam się wam, że kiedyś namiętnie haftowałam każdego Tatty Teddy jaki tylko wpadł mi w ręce :P Dzięki temu mam  kuferku pokaźną kolekcję hafcików, tyle że...wtedy nie haftowałam zbyt estetycznie (to były moje początki w hafcie krzyżykowym), więc misiaki leżą sobie niewykorzystane... Może kiedyś do czegoś mi posłużą, kto wie...

Pozdrawiam cieplutko! :)




czwartek, 1 marca 2018

Tajemniczy SAL - Witaj Wiosno u Zimnej :)

Witam wieczorową porą!

To już dziś, zaczynamy SAL Witaj Wiosno zorganizowany przez Asię z bloga Kolorowe Fantazje, nie ma odwrotu, niteczki i kanwa przygotowane :D
Jak dla mnie kolorki obłędne!
Wybrałam marmurkową aidę 14ct w odcieniach niebieskiego - zobaczymy czy będzie pasować do wzoru, bo fragment, który przysłała Asia jest mega tajemniczy :D
Patrzę i patrzę i nie mam pojęcia co to może być :P
Pierwszy raz nie mam pojęcia co takiego będę haftować i jestem tym faktem bardzo podekscytowana :D Ręce już świerzbią, igła sama się wyrywa, nie pozostaje więc nic innego jak brać się do haftowania.

Zatem lecę i do sklikania :D