czwartek, 25 maja 2017

Kwiatowy rok - maj :)

Nie lada wyzwanie postawiła nam Kasia w tym miesiącu. Bzy to piękne kwiaty, ich zapach nieodłącznie kojarzy się z piękną słoneczną wiosenną pogodą, ale wzorów do haftu z bzami jest jak na lekarstwo.

Naszukałam się sporo, bo założyłam sobie, że wzorek musi być nieduży i niezbyt trudny a zarazem na tyle ładny, żeby chciało się go haftować.

Wybór padł na "Lovely lilacs" z gazetki The World of Cross Stitching. Oczywiście nie wystarczyłoby mi czasu na wyhaftowanie całości schematu, więc postanowiłam "popełnić" fragment:

 Tutaj jeszcze bez backstihchy:
Wyzwanie kwietniowe niestety zawaliłam, ale bratek powstał w maju i na razie czeka sobie grzecznie na publikację :)


wtorek, 16 maja 2017

UFOk - nieUFOk z "szuflady" :)

Wzięło mnie ostatnio na przeglądanie moich półek z hafciarskimi rzeczami i przypadkiem natknęłam się na przeuroczy hafcik, który zaczęłam dawno temu, bo jeszcze w październiku 2014 roku...

Pomyślałam, że słodkie króliczki plotkujące przy kawusi, to coś w sam raz by zapełnić pustą ścianę w mojej kuchni, tym bardziej że jakiś czas temu kupiłam za grosze dwie śliczne fioletowe rameczki, które jeszcze nie znalazły swojego przeznaczenia :)

Niestety rozmiar kanwy na której zaczęłam haftować okazał się zbyt duży

żeby cały obrazek zmieścić w ramce, więc postanowiłam zacząć króliczki od początku na lnie :)

Można więc powiedzieć, że to taki UFOk - nieUFOk, bo powracam do haftu zaczętego kawał czasu temu, ale jednak haftuję od nowa na innym materiale :P

Na dziś postępy mają się tak:



Haftuje się je bardzo przyjemnie i zupełnie nie wiem dlaczego taki wdzięczny hafcik wylądował niedokończony w szufladzie...

***
PS. Cieszę się, że was jeszcze nie zanudziłam moimi choinkowymi miśkami, bo jednak brakuje im jeszcze sporo do finału, więc zagoszczą na blogu jeszcze nie raz :D

wtorek, 9 maja 2017

Teddy Bear Tree - odsłona 4 2017

Witajcie!

Długo mnie tu nie było, aż sobie myślę że za długo... No jakoś tak wyszło, że nie zaglądałam ani do was ani do siebie. Codzienność mnie po prostu pochłonęła, a do tego dołożyły się wesele i komunia w rodzinie.
Zawaliłam wyzwanie kwietniowe u Kasi :( Mówi się trudno... Zatem w maju wyhaftuję zaległego bratka i bez z wyzwania majowego :)

Jednak żeby nie było, że przez prawie miesiąc nic nie robiłam, co to to nie :) Prawie co wieczór dłubałam w miśkach a oto efekt:

 
Do końca rzędu została mi jedna strona. Za mną dokładnie 61,3 % całości :) Obecnie stawiam krzyżyki na stronie nr 24/42.

Strona 23 była istną pikselozą i nasiedziałam się nad nią niemiłosiernie długo, ale warto było, bo nie wiem jak wam ale mnie szalenie podoba się cukierkowa laseczka którą misiek trzyma w łapce...mniam :D Bo nie wiem czy wiecie, ale ja to łasuch jestem i bez słodyczy nie wyobrażam sobie dalszej egzystencji :D
 

I na razie tyle jeśli chodzi o misiaki, muszę im dać odetchnąć i zająć się hafcikami w zabawie u Kasi - nie zamierzam przegapić kolejnego wyzwania! :)

Tymczasem pędzę zobaczyć co u was :) Buziaki :*

***
Wasze komentarze pod Cakes Chalkboard to normalnie miód na moje serce! Serdecznie dziękuję wam za doping przy wyszywaniu tego obrazka! :) Bez was i waszego wsparcia chyba szybko wylądował by jako ufok...