piątek, 29 września 2017

Światowy Dzień Kawy - wymianka u Kasi :)

Witam wieczorową porą :)

Czy lubicie kawę?
Ja przyznam się szczerze, że nigdy specjalną fanką kawy nie byłam, aż do chwili kiedy na świecie pojawił się mój synek... Tak, tak nie raz kawa ratowała sytuację po nieprzespanej nocy i pozwalała jako tako funkcjonować, no i tak właśnie się polubiłyśmy :) Ale do sedna... :D


Z okazji przypadającego dziś święta kawy, Kasia z Krzyżykowego Szaleństwa zaproponowała wymiankę. Moją parą wymiankową tym razem była Ania , a przyfrunęły do mnie takie cudeńka:


- koperty i papiery w odcieniach kawy
- tasiemki i scrapki również w odcieniach kawy
- przecudnej urody albumik (niestety nie zdołałam zrobić więcej zdjęć, bo mój synuś skutecznie to utrudniał :D) i karteczka
- kawowe świeczki
- kawki i słodkości 

Aniu, serdecznie dziękuję za paczuszkę, ogromnie mi się podoba i już myślę czym zapełnię albumik :)

Ja z kolei przygotowałam paczuszkę dla Marioli:


W paczuszce znalazły się:
- przydasie papierki, koraliki, kawałeczek kanwy z metaliczną nitką, mulinki i materiał w kropeczki
- karteczka do której wykorzystałam naklejkę 3D od Sylwii, a także zakładka z kawusią
- coś słodkiego i kawki :)

Wymianka w mojej opinii bardzo udana :) Kasiu dziękuję za wspaniałą zabawę :)

***

Właśnie oddałam synka tatusiowi i sama mam wreszcie chwilę na odpoczynek i filiżankę aromatycznej kawy...a jakże, w końcu to dziś właśnie przypada Światowy Dzień Kawy, więc trzeba go odpowiednio po świętować :D

A jak u was? Znalazł się dziś czas na kawkę? Może poranną, poobiednią, czy tak jak u mnie wieczorną?:)


środa, 27 września 2017

Kwiatowy rok - wrzesień i słonecznik

Dziś na szybciutko pokazuję słonecznik, który był tematem wyzwania wrześniowego w zabawie całorocznej u Kasi.
Sięgnęłam po malutki wzorek, bo ostatnio się z niczym wyrobić nie mogę. Zdjęcie też robione na prędce, zaraz po wyhaftowaniu, więc wybaczcie postrzępioną kanwę:


Zmykam teraz dalej ogarniać rzeczywistość :)

***
P.S. Serdecznie dziękuję, za wszystkie ciepłe słowa pod adresem podusi z Belle i Boo :) To stanowczo nie będzie moja ostatnia podusia :D

niedziela, 24 września 2017

Belle & Boo - Pieces of Autumn (2)

Witam cieplutko :)

Właśnie udało mi się dokończyć hafcik z Belle i Boo:


- hafcik ma wymiary 21x21 cm
- tkanina: Floba Superfine, kolor: kość słoniowa
- mulina: DMC, 22 kolory

Troszkę zbliżeń:



Haftowało się go wyśmienicie, a pomyśleć, że jeszcze niedawno zarzekałam się, że na lnie haftować nie będę bo nie potrafię. Cała seria z Belle i jej przyjacielem króliczkiem zauroczyła mnie bardzo, więc pewnie za jakiś czas pojawią się kolejne hafciki z tą uroczą parką :)


Tak jak wcześniej zapowiadałam haft powędrował na podusię, a oto efekty mojego bliższego spotkania 3-go stopnia z maszyną do szycia:


Oj, jeszcze muszę się sporo nauczyć, szczególnie w kwestii wszywania krytych zamków, bo sporo się namęczyłam żeby efekt był "jako taki"...

Nic to, dzielnie będę się szkolić, aż nabiorę wprawy, w końcu w domu poduszek nigdy za wiele :D

Jak myślicie, ujdzie jak na pierwszy raz?

 ***

Teraz wracam do przygotowania prezentów - na wymiankę kawową już gotowe, zostało tylko wysłać, a na "podaj dalej", dzielnie działam - Violu cierpliwości, jeszcze chwilka mi zejdzie :D

Buziaki :*



poniedziałek, 18 września 2017

Belle & Boo - Pieces of Autumn

Witajcie!

Ostatnio pogoda nas niestety nie rozpieszcza...od 30 stopni i piekącego słońca nagle zrobiło się chłodno i deszczowo, chyba pogoda koniecznie chce nam przypomnieć, że lato nieuchronnie zbliża się już do końca. W taką aurę u mnie nastrój też iście jesienny, dlatego postanowiłam sięgnąć po kolejny wzorek z uroczej serii Belle & Boo. Tym razem wybór padł oczywiście na jesienną scenkę:

Zdjęcia cykane niestety już o zmroku, więc takie sobie, ale gotową pracę postaram się już cyknąć w dzień :)
Na dzień dzisiejszy wszystkie krzyżyki już postawione, brakuje jedynie kreseczek:

Dokończę wkrótce i wracam do przygotowywania upominków do zabaw o których już wcześniej wspominałam :)

Pozdrawiam cieplutko :)

niedziela, 3 września 2017

World Travel Book Shelf - odsłona 2

Witam wieczorową porą :)

Tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby rozpocząć nowy miesiąc od pokazania postępów w moim drugim kolosie (miśki na razie sobie odpoczywają, w końcu ostatnio sporo się napracowały :D).

W sierpniu było około 1,5 strony wzoru z 60:

A dziś widać już spory kawałek Tadż Mahal:
Ukończyłam 2 stronę wzoru czyli około 3,8 % całości. (łooo matko ile jeszcze przede mną - ale spokojnie kiedyś to wyszyję :D)

Teraz dalej jadę z koksem, tzn ze stroną nr 3, ale trzeba będzie zwolnić, bo czekają na przygotowanie 2 paczuszki, jedna na zabawę "podaj dalej" i druga na wymiankę kawową :)

***

Dziękuję niezmiernie za wszystkie cudowne komentarze pod moją poprzednią odsłoną World Travel... Wasz doping pomaga mi niezmiernie :)