Troszkę długo się zbierałam do napisania tego posta, ale wiadomo, przed świętami jest zawsze dużo do zrobienia nie koniecznie w temacie hafciarskim :P
W tym roku mimo szczerych chęci nie udało mi się stworzyć żadnej Wielkanocnej ozdoby bądź kartki, no ale trudno, może następnym razem będzie lepiej.
Dobra, już nie marudzę, bo w końcu nie po to mnie odwiedzacie żeby czytać marudzenie, lecz zobaczyć co się hafciarsko podziało, a podziało się tyle, że udało mi się ukończyć i nawet oprawić Cakes Chalkboard (co jest naprawdę nie lada wyczynem, bo zazwyczaj po wyhaftowaniu każda praca musi nabrać u mnie "mocy urzędowej" żeby ją wykończyć).
Oto ostatnia odsłona jeszcze nie skończonego haftu:
A tutaj jeszcze nie oprawiony "gnieciuszek":
I na koniec już hafcik dumnie prezentujący się w rameczce:
Powiesiłam go w kuchni i ile razy do niej wchodzę to zerkam sobie na niego z dumą :)
***
Dziękuję z całego serducha za wasze komentarze odnośnie króliczka :)
Korzystając z okazji chciałabym Wam wszystkim życzyć Radosnych i Rodzinnych Świąt Wielkanocnych,
Smacznego jajeczka i Mokrego Dyngusa :)