Tyle było dokładnie 28 marca:
A tyle jest dziś:
Od poprzedniego razu staram się parkować nitki - hehe dobre określenie "staram się" bo póki co nie ma zbytnio ładu ani składu to moje parkowanie - po prostu po skończeniu danego koloru w obrębie wyznaczonego pasa parkuję ją na boku lub czasem u dołu (nie w miejscu symbolu tego koloru tylko gdzie bądź) - ot taka moja abstrakcja :D Trochę to nieporęczne bo później muszę szukać co to za kolor ale dopiero się uczę, a jak wiadomo praktyka czyni mistrza :D
Żeby nie przynudzać to pokażę jeszcze zbliżenie na pierwszego puszka okruszka:
Słodziak z niego prawda? :)
I trochę cyferek na koniec:
Właśnie kończę stronę 9 z 42, mam za sobą około 24% całości, haftuję obraz dokładnie od 26 listopada czyli już 5 miesiąc i nie mam zamiaru przestać! :)