wtorek, 22 marca 2016

New Born Gift odsłona przedostatnia i TWOCS nr 240 :)

Witajcie!

Chwilę mnie tu nie było, ale niestety wylądowałam w szpitalu z kolką nerkową... :( Nic przyjemnego, jeszcze w dodatku w ciąży. Na szczęście nie mam kamieni, jedynie zastoje w nerkach więc w sobotę wyszłam do domu i powoli wracam do siebie :)
Chciałabym bardzo przeprosić osóbkę która nie doczekała się ode mnie paczuszki w ramach wymianki imieninowej - jak tylko się troszkę ogarnę to paczuszka poleci :)

Będąc w szpitalu nie miałam za bardzo ochoty na stawianie xxx, jednak coś tam podrobiłam. Oto efekty:

94 % całości już za mną :) Myślę, że jeszcze jedna odsłona i będzie finisz, po ponad 3 latach dłubania :)

Jeszcze zbliżenie na samego dzidziulka:
Słodką ma buźkę, prawda? :)

W międzyczasie mojego pobytu w szpitalu dostałam nowy numer TWOCS, a oto co w środku:

 Dodatek taki sobie, raczej nie w moim guście, ale materiały wykorzystam go do czegoś innego :)
 Jeżyk i lisek - całkiem przyjemny wzorek.
 Coś dla wielbicieli motoryzacji.
 Dmuchawiec i liść - propozycja do haftu na materiale z wykorzystaniem kanwy rozpuszczalnej. Z wzorkami mogli się bardziej postarać, bo jakieś takie...hmm...bezpłciowe :D
 Zwierzątko miesiąca - tym razem kocurek.

 Motyw kwiatowy - też jakiś taki średni...

Mini motywy - tym razem motylki,to akurat całkiem udany wybór jak dla mnie :)
Znalazł się też bardzo kolory paw.
Sympatyczny kotek z parasolką.
I alfabet - w tym numerze postawili na świnki.
I mój faworyt - piękne kwiaty i uroczy ptaszorek, ten wzór bardzo przypadł mi do gustu :)
I na koniec kilka zabawnych wzorków wielkanocnych :)
Aaa bym zapomniała, jeszcze zapowiedź kolejnego numeru, jak dla mnie ciekawszego niż ten :)

***
Serdecznie dziękuję za miłe słowa pod adresem moich miśków :) Wasze wsparcie daje pozytywnego kopa do dalszego haftowania ;) Jestem już prawie w połowie pracy i choć jeszcze dużo przede mną, to dzięki wam nie tracę zapału :) Mam nadzieję, że końcówka ciąży przebiegnie już bez większych niespodzianek i będę mogła jeszcze trochę postępów na blogu zaprezentować, zanim zniknę na troszkę :P

Przesyłam wiosenne całusy :)









poniedziałek, 7 marca 2016

Teddy Bear Tree - kolejne postępy :)

Bez zbędnego rozpisywania się, dziś w końcu nadszedł czas na pokazanie kolejnych postępów w miśkach, bo to na ich rzecz odłożyłam na trochę wszystkie inne hafty. Jestem przeszczęśliwa bo zbliżam się już do połowy! :) A że do czerwca zostało tylko 3 miesiące, to zamierzam teraz miśki haftować ile wlezie :D
 Poprzedni wpis był w styczniu i było wtedy tyle, czyli około 40%, 15 skończonych stron:
A stan na dziś to ukończonych 18 stron, czyli 3 rzędy kartek i dokładnie 47,9% całości :)
(Achh jak ja lubię liczyć te procenciki :D)
 Jeszcze rzut oka jak będzie "kiedyś" w bliżej nie określonej przyszłości prezentować się całość:
I na razie to by było na tyle. Teraz miśkom należy się chwila oddechu, a ja wracam do rozpoczętego króliczka, który tak bardzo wam się spodobał. Maluch aż się zarumienił na widok tylu miłych komentarzy :)

***
Elżusia - dziękuję za podpowiedź jak liczyć oczka na lnie, na pewno wypróbuję przy kolejnym projekcie, bo ja to zielona jeszcze w tych sprawach :)
Pasje Violi - mamy chyba podobne gusta jeśli chodzi o te słodziaki :) 
Sylwia Murzynowska - minki może i smutne, ale to chyba dodaje im uroku :)
Meri - ja jednak wyszyję i zacałuję, zjeść mi trochę szkoda :D

Dzisiaj właśnie pojawił się nowy wzór króliczka na stronie autorki (zdjęcie zapożyczone z internetu):

Co jeden to słodszy...:)