Filiżanka powstała w mig, poszło mi z nią zdecydowanie szybciej niż z poprzednim motywem.
Jeszcze rzut oka na całość do tej pory wyhaftowanych motywów:
Niecierpliwie czekam na kolejną część :D
***
Kochane, serdeczne uściski za miłe słowa odnośnie mojego haeda i mojego kochanego urwisa :) Sebastianek śle buziaki dla wszystkich blogowych cioć :)
Widzę, ze lubisz kuchenne motywy - wnioskuję na podstawie tych dwóch SAL-ów:) Świetnie to wygląda, aż się chce schrupać te ciasteczka i popić pyszną kawą.:)
OdpowiedzUsuńSmakowite..kolorki !:)
OdpowiedzUsuńHafcik już się pięknie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci poszło, moja filiżanka też już gotowa, a teraz "Walczę" z kotem ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle śliczne hafty, będzie piekny obrazek :) Buziaczki dla Sebastianka :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentują się filiżanki. Ja za swoje zabieram się od jutra jeśli choroba mi pozwoli.
OdpowiedzUsuńJa też już nie mogę doczekać sie kolejnego motywu:)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda. Czekam na maila z fotkami ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Precioso diseño!!!
OdpowiedzUsuńPiękny sampler :)
OdpowiedzUsuńUrocze są efekty Twojego haftowania! Pozdrawiam noworocznie:))
OdpowiedzUsuń