czwartek, 21 stycznia 2016

Co tam słychać u choinkowych miśków?:)

No właśnie co słychać? Wraz z Nowym Rokiem przybyło mi nieco czasu na xxx więc miśki mają się całkiem dobrze. Pod koniec starego roku postanowiłam zdjąć na chwilę miśki z krosna, żeby wyprostować kanwę i naciągnąć ją porządnie na nowo. Przy okazji zrobiłam zdjęcia postępów. Na dzień 8 stycznia miśki prezentowały się tak:
Ostatni wpis o miśkach był 3 grudnia, byłam wtedy w trakcie haftowania 14 strony. I było tak:
Do 8 stycznia udało mi się dokończyć stronę 14 i zrobić stronę 15 z 42 :)
Tak więc powoli ale do przodu :) I około 40% całości już za mną :)

To skoro ściągnęłam mojego kolosa z krosna to jeszcze rzut oka jak te 40% ma się do całości wzoru:
Chyba nie jest źle?

I zbliżenie na moje kochane "szczególiki":

Choinka ma już 4 przesympatycznych lokatorów :)

 A tutaj prezentują się najnowsi koledzy :) Prawda, że uroczy?

Muszę przyznać, że haftowanie tego wzoru niezwykle mnie relaksuje mimo, że krzyżyki typu "każdy z innej parafii" zdarzają się bardzo często - jak np ten misz-masz na misiowej kokardzie.

Z wieści jak najbardziej aktualnych zdradzę wam, że obecnie kończę 16 stronę hihi :D
A w głowie już kolejne plany, kolejne hafty - oczywiście te ogromniaste, bo to moja miłość.
Muszę się wam pochwalić, że ostatnio z dziewczynami z grupy na FB wspólnie zakupiłyśmy ten oto wzór:

Jest to nowość autorstwa Aimee Stewart i jest całkiem w "moim" stylu, to znaczy ma mnóstwo kolorów, wersja rozszerzona ma ich aż 237! A do tego dużo się na nim dzieje, czyli każdy krzyżyk przynosi nowe zaskoczenie :)
Najchętniej zaczęłabym ten haft już, teraz, natychmiast! Jak dla mnie jest nieziemski!

Ale...w międzyczasie zdobyłam jeszcze jeden wzór, tej samej autorki...ze starszej kolekcji, ale równie piękny...zobaczcie sami:
I teraz mam niemały dylemat...bo w końcu bozia dała tylko dwie ręce...

Jedno wiem na pewno, któryś z nich w najbliższym czasie zacznę :D

Wiem, jestem szalona...ufoki się w szufladzie przewracają jak to słyszą, ale spróbuję zrobić tak jak robią niektóre hafciarki. Ustalę grafik i będę rotować haftami, tak żeby ufoki w miarę możliwości pokończyć, żeby miśki nie cierpiały - bo to takie cudne stworzenia - i żeby nowy haft powolutku budził się do życia :) Dzięki temu na blogu też nie będzie tak monotonnie :)

A wy co sądzicie, o tych wzorach i o moim pomyśle?

***

Całuję was mocno i cieszę się, że mimo rzadszych ostatnio postów nadal tu do mnie zaglądacie :) Jest nadzieja, że teraz skoro mam więcej czasu wpisów będzie więcej, przynajmniej przez najbliższe 5 miesięcy :D

A potem czas pokaże, bo czekają mnie całkiem nowe wyzwania :)


10 komentarzy:

  1. jak dla mnie ten pierwszy wzór z kobietami jest ładniejszy :) Fajnie sie patrzy jak haftu tak szybko przybywa

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo pracy jeszcze, ale już jest cudnie i świątecznie.pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie Ci przybyło miśków:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniały ten haft, napatrzec sie nie moge :)
    a hafciarki cudne :)
    powodzenia z wyzwaniem za 5 m-cy, na pewno bedzie mniej czasu na haft to ci moge potwierdzic... :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że mnie nie było przy zakupie tego wzoru-jest piękny!

    OdpowiedzUsuń
  6. Rotacja haftów jest chyba jedynym wyjściem :)
    Miśki cudne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoje Miski pięknie się pokazują!
    Piękne plany przed Tobą :)
    U mnie system wyszukania obrazów na zmianę nie sprawdził się. Teraz siedzę nad Pociągiem, do końca juz nie dużo zostało, Nie podejmuje żadnych nowych wzorów.
    Ciekawe czy Tobie się uda wyszywanie na zmianę ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Miśki są cudne!Podejmuję się jednego dużego wzoru na krosno,kolejnego na ramkotamborek -tamborek i mały przerywnik.Myslę,że każdy z nas hafciarek wypracowuje sobie jakiś plan działania dla niego wygodny.Oczywiście kibicuję :)

    OdpowiedzUsuń