wtorek, 3 kwietnia 2018

SAL Kawowy u Rudej Mamy (5) i nagroda z candy :)

Witam poświątecznie :)

Serdecznie dziękuję, za wszystkie świąteczne życzenia i z góry przepraszam, jeśli na nie nie odpowiedziałam... Miałam nadzieję, że uda mi się tutaj zajrzeć jeszcze przed świętami, żeby życzyć wam smacznego jajeczka i Wesołego Alleluja, ale niestety mąż mi się pochorował dzień przed Wielkanocą i już na nic kompletnie czasu nie było...:(
Całe 3 dni były w rozjazdach więc dopiero dziś udało mi się uruchomić Internet i zajrzeć co tam u was...

No po prostu wstyd...

Od Sylwii przyfrunęła do mnie taka oto piękna karteczka z wielkanocnymi życzeniami:


Kochana pięknie dziękuję :)

Niestety okazało się również, że przegapiłam termin publikacji kolejnego motywu w SALu Cookie Time (o zgrozo to był najmniejszy motyw...a do tego wyhaftowałam go już na początku marca, ale publikacji się nie doczekał...), będą więc na następny raz dwa motywy, bo co się odwlecze to nie uciecze :)
A dziś czym prędzej pokazuję postępy w kawusiach, żeby choć tutaj było na bieżąco :)

W marcu do wyhaftowania była Cafe Au Lait - czyli taka pyszna mleczna kawusia jaką lubię najbardziej :)

I jeszcze rzut oka na całość :)

***
Na koniec pokażę jeszcze jak wyglądała nagroda w Candy, która pofrunęła do Marty:



Wiem już, że Marcie paczuszka się spodobała - bardzo się cieszę :)

A teraz lecę nadrabiać zalegości w Tajemniczym SALu :)
Buziaczki :*

4 komentarze:

  1. Zdecydowanie jest to moja ulubiona kawa ;) Super paczkę przygotowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prezenty przygotowałaś!
    A kawusie wyglądają bardzo smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna i smaczna kawusia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna śliczna kawusia. Bardzo podoba mi się nagroda,którą przygotowałaś.

    OdpowiedzUsuń