sobota, 25 października 2014

Myszorek na finiszu...

Udało mi się właśnie ukończyć myszorka na bajkowy SAL u Chagi, trochę mi to zajęło ale jest. Choć wygląda sympatycznie, to widać na czarnym prześwity których niestety bardzo nie lubię :( Ale niech już tak zostanie... Mam w planie jeszcze dwa inne chafciki na ten sam SAL ale ich produkcja ruszy po małej przerwie :) (tak tak, ja też szybko się nudzę i na tę nudę stosuję płodozmian - szyję na zmianę różne hafciki, a obecnie pozaczynanych jest u mnie cała masa, ale o tym kiedy indziej :D


I jak wam się podoba? :)

Oprócz myszorka, właśnie pracuję nad kolejnm obrazkiem z serii króliczków, póki co mam tyle:

Cała seria bardzo mi się podoba i muszę przyznać, że i bez backstitchy obrazek prezentuje się uroczo :) 

Wkrótce mam nadzieję pokazać co nieco moich starszych projektów, ale nowych oczywiście też nie zabraknie. 

Dziękuję za wasze komentarze i pozdrawiam serdecznie wszystkie odwiedzające mnie osóbki :)

7 komentarzy:

  1. Hafcik myszki śliczny, a wspaniale zapowiada się nowy haft, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wreszcie w tym tygodniu dorwalam WOCSa i nowy kalendarz juz wisi na scianie:)
    Czytamlam o Twoich problemach z Kreinikiem:( Mam nadzieje, ze cos Ci sie uda skombinowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten kalendarz jest super, jeden z lepszych kalendarzy w WOCS jak do tej pory. Jeśli chodzi o kreinika to poprosiłam o pomoc Hanię z bloga Niteczki Hanulka i zgodziła się dla mnie kupić 2 szpuleczki, więc jestem wniebowzięta i bardzo wdzięczna Hani za pomoc :)

      Usuń
  3. Myszka super i królik do przodu, u mnie trochę wolniej idze

    OdpowiedzUsuń
  4. Króliczek wygląda bardzo delikatnie i romantycznie :)

    OdpowiedzUsuń