sobota, 11 listopada 2017

World Travel Book Shelf - odsłona 3

Jako że SALowe hafciki na ten miesiąc już ukończone (na dniach pokażę też postępy w SALowej choince :) przyszedł czas, żeby zasiąść do kolosa.

Ostatni wpis był we wrześniu i wtedy haft prezentował się tak:

Od września miałam krótką przerwę w jego haftowaniu z uwagi na inne hafty, m. in. metryczkę i pamiątkę ślubną, ale gdy się już z nimi uporałam to z tym większą przyjemnością zasiadłam do haeda :)

Udało mi się do wczoraj wyhaftować około 5,6 % całości (to daje 3 pełne strony wzoru i kawałeczek następnej).
Obecnie widać już cały górny fragment Tadż Mahal, a skoro dolna jego część znajduje się w drugim rzędzie to postanowiłam po skończonych trzech stronach przejść na dół i takim systemem robić cały haft :)

Jeszcze kilka zbliżeń na fragmenty:


I na koniec dla przypomnienia, to jak będzie wyglądał cały haft po wyszyciu (heh pewnie za jakieś 10 lat :D ):

Dziękuję pięknie za wasze komentarze i doping :)
Uściski :)

16 komentarzy:

  1. Wizualizuj sobie swoją ścianę ozdobioną tym CUDEM, a z pewnością będzie wcześniej:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak wizualizacja bardzo pomaga :D gdyby nie to, że synek sam się nie nakarmi i nie przebierze, a dom sam się nie ogarnie to jak wpadnę w trans to bym mogła nad nim siedzieć dzień i noc :) Ach gdyby tak można było nie spać wcale :D

      Usuń
  2. Que bonito bordado, cuanto trabajo!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Haft prezentuje się coraz piękniej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudny haft! Niewazne kiedy zawisnie na scianie, wazne ze zawisnie! Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie piękny :) Trzymam kciuki za wytrwałość :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będzie piękny ;)
    Życze wytrwałości ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow cudowny, wspaniały a ty haftujesz mega szybko, na pewno skończysz szybciej, podziwiam i powiem ci że ja też niedawno zaczęłam ten sam wzór tyko ja mam początek, na moim blogu jeszcze o tym nie pisałam ale to tylko kwestia czasu, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ale fajnie, że też haftujesz ten wzór, będzie mi miło podglądać Twoje postępy :) Kibicuję mocno i czekam na pierwszą odsłonę World Travel u Ciebie :)

      Usuń
  8. Wzór ogromny, powodzenia :) Napewno wyszyjesz go szybciej niż za 10 lat :P

    OdpowiedzUsuń
  9. I pomyśleć, że mój HAED wydaje mi się wielki... Podziwiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, idziesz jak burza :), dla mnie HEAD-y sa marzeniem, ale raczej nieosiagalnym. nie mam w sobie az tylu pokladow cierpliwosci ;)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny i pracochłonny. Życzę wytrwałości i czasu na haftowanie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogromne dzieło powstaje, jego wielkość robi niesamowite wrażenie. Kibicuję Ci mocno byś nie zrezygnowała. Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń