Jako, że to mój pierwszy post, w którym chcę się podzielić z wami tym co udało mi się wyhafcić, pomyślałam sobie że jako pierwszą pokażę wam podusię, którą zrobiłam dla mojego chrześniaka 4 lata temu (ach jak ten czas szybko leci). Ten wzór chodził za mną odkąd go pierwszy raz zobaczyłam i cieszę się, że nadarzyła się okazja żeby go wyhaftować :)
A podusia prezentuje się tak:
Obecnie mam niestety bardzo mało czasu na haftowanie, z uwagi na to że piszę pracę magisterską, ale wkrótce mam nadzieję się obronić i wrócić do haftowania pełną parą.
Dziękuję za zapisanie się na moje candy :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna poduszka :)
Życzę powodzenia w blogowaniu, szybkiej obrony mgr i powrotu do krzyżyków :)
Serdecznie dziękuję! :)
Usuńooo widzę, że już dawno wyhaftowałaś metryczkę nad którą teraz pracuję. Pięknie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuń