poniedziałek, 9 stycznia 2017

Bałwanek - odsłona przedostatnia

Dzisiaj wpadam do was na szybciutko, pokazać jak obecnie ma się bałwanek. Oto on:
Jak widać brakuje już tylko backstitchy :) Zbieram się w sobie żeby się z nimi zmierzyć :D

***

Pozdrawiam cieplutko w te mroźne dni i dziękuję za odwiedziny :) Tymczasem wracam do haftowania pracy na pierwsze wyzwanie w zabawie kwiatowy rok :)

15 komentarzy:

  1. Fajny bałwanek, ładnie wygląda na tym czarnym tle:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. słodki! Koniecznie wyszyj backstitche póki zima trwa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się ukończyć go na dniach bo jednak bałwan na wiosnę to tak nie za bardzo :D

      Usuń
  3. Widzę tego bałwanka na poduszce jak nic :) Magda, nie lubisz backstitchy? Bo je wprost uwielbiam, są dla mnie najprzyjemniejszym etapem haftowania. Jak byłam mała to najpierw zaczynałam od nich, a potem szłam do krzyżyków; możesz sobie wyobrazić efekty mojego uwielbienia :))) Zapraszam Cię w wzięcia udziału w konkursie na moim blogu z okazji 1 urodzin. Pozdrawiam serdecznie, M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko dorobię się własnej maszyny do szycia to będą powstawać poduchy :D Póki co jednak bałwanka inaczej wykorzystam :D Wow,uwielbiasz backstitche? Jestem w szoku bo raczej większość hafciarek (ja też :D) ich nie cierpi :D Efekty Twojego uwielbienia musiały być faktycznie ciekawe :D Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  4. Świetnie wyszedł na czarnej kanwie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już coraz bliżej końca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale słodziaczek, nawet bez konturów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny bałwanek 😊 też nie przepadam za konturami

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawaj szybko te backstiche i będzie gotowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super bałwanek. Miałaś świetny pomysł żeby wyszyć go na czarnej kanwie :) Ja nawet lubię backstiche o ile nie jest ich zbyt wiele, więc zwykle robię je na bieżąco.

    OdpowiedzUsuń
  10. Backstitche są spoko jeśli są w jednym kolorze:) Śliczny bałwanek i szybko go skończyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała praca! I takich okazałych rozmiarów. Pozdrawiam Cię serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń