Śpieszę pokazać maleństwo, które wyhaftowałam na kolejne wyzwanie w zabawie u Kasi. W marcu tematem są tulipany. Oto one w moim wykonaniu:
Skromny, malutki hafcik, jak pewnie zauważycie brat bliźniak żonkili :) Haftowało się go bardzo szybko i przyjemnie.
Już mam pomysł co powstanie z obu hafcików, ale muszę jeszcze znaleźć odrobinę czasu na realizację mojego pomysłu, a o to obecnie bardzo trudno :(
Nie wiem czy dopadło mnie jakieś wiosenne przesilenie, czy co ale ostatnio gdy już uśpię mojego szkraba, zamiast zasiąść do upragnionych hafcików, padam na kanapę i usypiam przy ulubionych programach...
Mam nadzieję, że coraz piękniejsza pogoda doda mi więcej energii :)
Tymczasem zmykam do codziennych obowiązków.
Do usłyszenia znów! :)
***
P.S. Miśki puszą się z dumy z powodu waszych przemiłych komentarzy, niektóre aż dostały rumieńców, czytając wasze słowa :D
Do przyszłych świąt Bożego Narodzenia chyba będzie ciężko wyhaftować wszystkie te słodkie pyszczki, ale będziemy dzielnie walczyć, żeby było ich jak najwięcej :)
Przepiękne tulipanki:-)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio tak mam, że zamiast wyszywać to wieczorem padam, musimy to przeczekać po prostu ;) Ale jednak dałaś radę fajne tulipanki stworzyć :)
OdpowiedzUsuńŚliczny hafcik - ja ostatnio również mam jakiś zjazd samopoczucia i nie mam siły wieczorem już na nic oprócz leżenia. Mam nadzieję, że niedługo ten stan przejdzie.
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńSuper tulipany
OdpowiedzUsuńŚliczne tulipany 😉 mój szkrab też mnie tak wymęczy
OdpowiedzUsuńFajne tulipanki
OdpowiedzUsuńŚliczne! Haftowałam kiedyś kwiatki z tej serii, wszystkie są urocze!
OdpowiedzUsuńSuper tulipany!
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! Uwielbiam tulipany w każdej postaci i w każdym kolorze:))
OdpowiedzUsuń