Na fesjbuku postęp już opublikowany, o blogowiczach też nie mogę zapomnieć, a jakże!
Cały marzec dzielnie dziubię i dziubię tego mojego kolosa i tak wydziubane mam już 7 stron i właśnie zaczęłam 8. W sumie w marcu powstało pi razy drzwi - 1,5 strony. Czy to dużo czy mało oceńcie same :P
Niby tło fajnie się szyje bo w miarę szybko ze względu na dużą plamę jednego koloru...ale po jakimś czasie jednak człowiek ma ochotę się zastrzelić...tak mniej więcej przy 1000 krzyżyku tego samego koloru...
Za to 8 strona zapowiada się niezwykle ciekawie - miszmasz kolorów i tona znienawidzonego przez większość hafciarek "confetti". Już się nie mogę doczekać :D
Aaa i jeszcze muszę oznajmić, że prezent dla Hani za zgadywankę i pomoc w kompletowaniu niteczek do wzornika już został wysłany, dotarł do rodziców adresatki i co najważniejsze się spodobał :) A co to było pokażę dopiero jak Hania dostanie upominek w swoje rączki :)
Co do metryczki, to miło mi ogromnie, że wam się podoba :) Mama obdarowanej kruszynki była bardzo zadowolona z takiej pamiątki, więc mogę z czystym sumieniem powiedzieć "mission completed".
No to tyle wiadomości z frontu hafciarskiego,
Czas spać :) Dobranoc
marrika91, Paulina Marczyk-Nowak - dziękuję serdecznie, fajniutko, że kursik wam się przydał :)
Loth Luin - a więc ręcznik zostaje oficjalnie uznany za moje profesjonalne tło do zdjęć robionych moją niewątpliwie profesjonalną "lustrzanką" - czytaj telefonem xD
Może się powtarzam, ale i tak to napiszę: super postęp! A jak się Tobie haftuje na krośnie? Domyślam się, że już nie wyobrażasz sobie inaczej ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki! :) O tak nie wyobrażam sobie już trzymać tak dużego haftu w ręce na tamborku, ale co dziwne do teraz nie umiem haftować dwoma rękami, jadę jedną :D
UsuńMoże się powtarzam, ale i tak to napiszę: super postęp! A jak się Tobie haftuje na krośnie? Domyślam się, że już nie wyobrażasz sobie inaczej ;-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie dziewczyny wyszywające kolosy :D Będę śledzić postępy :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kiedy przesyłka trafi w moje łapki :D
Do takiego kolosa chyba jakaś hurtowa ilość muliny jest potrzebna :) nie mam pojęcia, jak długo się haftuje taki obraz... trzymam kciuki za dalsze chęci :)
OdpowiedzUsuńNa początek 90 różnych kolorów ale z większości z nich wystarczy po 1 motku niecałym więc nie jest źle :) A co do czasu to jak to z haftami bywa, raz idzie szybciej raz wolniej ale mi mniej więcej tak ze 2 lata trzeba na jeden :D dzięki!
Usuńgęba opada i wogóle, mega wow :)
OdpowiedzUsuńno śliczne postępy i już ;)
Dużo czy mało - ważne że do przodu :) a nawyki ciężko zmienić, od dawna używam krosna i tez ciągle haftuję jedną ręką - po prostu nie mogę się przestawić :)
OdpowiedzUsuńJa mam to samo, próbowałam dwoma rękami ale nijak mi to nie pasuje, a do tego wcale mi wtedy szybciej się nie szyje, wręcz powiedziałabym, że...wolniej :P
UsuńAle już dużo wyszyte :)
OdpowiedzUsuń