poniedziałek, 20 maja 2019

Mini SAL BB II - "Sleep Parade" - część I

Nareszcie hafcikowo!

I choć parę dni po terminie, i choć musiałam skorzystać z jednorazowego przesunięcia terminu to jestem mega szczęśliwa, że udało mi się ten fragmencik skończyć :)

Niestety źle rozplanowałam sobie pracę nad tym wzorem, nie wzięłam pod uwagę gorącego sezonu komunijnego i masy zamówień...i niestety wieczory przeznaczone na haft zamieniły się w wieczory z zasypianiem na stojąco, lub kończeniem zamówień...

Niemniej jest i ogromnie mi się podoba!







Teraz lecę nakarmić żabkę i czekam z niecierpliwością na kolejną część.

Tak mi brakowało hafcikowych poczynań, że obiecałam sobie wygospodarować dziennie choć 30 min choćby się paliło i waliło!

Obym wytrwała w tym postanowieniu, trzymajcie kciuki :)

Pozdrawiam was słonecznie ;)


9 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za kolejne postępy ;) Hafcik cudny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ważne że jest :) Trzymam kciuki żeby udało się codziennie wygospodarować choć te pół godziny na haft :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też po terminie :) I widzę,że zapomniałaś jak ja o tych pomponikach na bucikach drugiej dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :D Zorientowałam się dopiero jak obejrzałam prace innych uczestniczek SALu :D

      Usuń
  4. Piękny haft! Podziwiam haftowanie na lnie, to musi być wyzwanie:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że udało Ci się mimo braku czasu wyszyć pierwszy fragment haftu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Haft jest przeuroczy, jestem ciekawa dalszych postępów, Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń