Właśnie sobie przypomniałam, że w trakcie mojej blogowej nieobecności, powstała przecież jedna krzyżykowa praca, której Wam nie pokazałam. Jeszcze zanim ruszyła moja firma, postanowiłam sobie zrobić pudełeczko/przybornik na nici do maszyny, a że nie lubię takich zwyczajnych pudełek to postanowiłam jakoś je upiększyć :D
Moje serducho skradł haftujący króliczek, Bebunni :D W tej pracy pierwszy raz użyłam muliny DMC light effect, wybrałam kolor E135 i wyhaftowałam nim m.in. nożyczki, a także ramkę dookoła całego obrazka.
Hafcik naciągnęłam na tekturkę lekko wypchałam owatą, żeby wieczko wydawało się troszkę wypukłe i całość przykleiłam taśmą dwustronną.
Efekt mnie zadowala, choć....
Teraz myślę sobie, że mogłam użyć czegoś innego niż taśma dwustronna, bo niestety na rogach materiał troszkę mi się odkleja :/ Niestety nie mam pomysłu co by to mogło być... A może Wy macie jakieś sposoby na przyklejanie haftów? Będę wdzięczna za wasze rady ;)
Pozdrawiam cieplutko!
***
Hanulek - dziękuję kochana, cały czas się uczę scrapbookingu, może kiedyś będzie mi dane tworzyć tak piękne prace jak wytrawne scraperki, kto wie :D
Zaklęta Igiełka - bardzo mi miło! Staram się jak mogę :D
Kasia N - brak czasu doskwiera wielu hafciarkom, niestety nasze hobby jest czasochłonne, a jak wiadomo pracować też trzeba, a i w domu nic samo się nie zrobi, cóż pozostaje mieć nadzieję, że może przyszły rok będzie w ten czas na haftowanie trochę obfitszy. Pozdrawiam :)
karolina - pięknie dziękuję! Bombel i ja pozdrawiamy również :D
Anula - o tak pamiętam, u Ciebie dwa kochane Szkraby do ogarnięcia :) Jak Ty to robisz, że u Ciebie prace powstają w tak zawrotnym tempie? Podziwiam Cię!
Pasje Magos - dziękuję :)
Dendrobium - dziękuję :) Mam nadzieję, że zagoszczę na dłużej ;)
Chaga - walcz :) Twój blog był jednym z pierwszych na które zaglądałam jeszcze zanim założyłam swój, mam nadzieję, że i Tobie uda się wrócić do regularnego blogowania, bo dajesz masę inspiracji :) pozdrawiam
Alina - kochana dziękuję Ci :D lejesz miód na me serce, tylko muszę uważać żeby nie obrosnąć w piórka teraz :D pozdrawiam!
Prześliczne to pudełeczko :)
OdpowiedzUsuńA jaką firmę prowadzisz? :)
Dziękuję! Madziu firmę rękodzielniczą :D Robię albumy, kartki pudełeczka na zamówienie i trochę też szyję dziecięcych rzeczy ;) To była bardzo spontaniczna decyzja, ale nie żałuję :) Jeśli masz ochotę do mnie zajrzeć to zapraszam https://www.facebook.com/Lulaczkowo/?modal=admin_todo_tour
UsuńPudełko piękne.Króliczek super.
OdpowiedzUsuńMoże trzeba było użyć Klej Magic lub klej na gorąco.
Kurcze z tym klejem na gorąco to nie przyszło mi do głowy, a pistolet mam :D Dzięki za podpowiedź :)
UsuńPudelko sliczne.-) Moj maz przyklejal mi usztywniony haft klejem do drewna, bo mialam drewniane pudelko-) trzyma sie do dzisiaj-) pozdr.
OdpowiedzUsuńTeż świetny pomysł! A mój mąż przecież jest stolarzem xD więc klej do drewna na pewno się znajdzie, dzięki! :)
UsuńMadziu nie wiedziałam, że Lulaczkowo jest Twoje ;) polubiłam i będę zaglądać ;)
OdpowiedzUsuńPudełko cudne :) taśma zawsze się odklei wcześniej czy później spróbuj z klejem typu Magic lub Vikolem tylko w miejscach niewidocznych żeby plam sobie nie zrobić. Ja tak kleję wszystkie zawieszki i organizery w kształcie domków też tak kleiłam i nic się nie odkleja
Idealny króliczek dla hafciarki :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko!! Myślę, że klej Magik byłby dobry :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko :)
OdpowiedzUsuńPreciosa caja con ese bordado!!
OdpowiedzUsuńSuper! Ta nitka jest cudna, fajnie dodała smaczku temu obrazkowi. Co do przyklejania to jest dużo specjalistycznych klei, do klejenia materiału też są. Zawsze też sprawdza się niezastąpiony Magic ;)
OdpowiedzUsuńMadziu jaki fantastyczny hafcik, ciesze sie, że wróciłaś do blogowania :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHafcik piękny. Jeżeli chodzi o klejenie to ja używam kleju Magic. Jak przyklejam materiał do materiału to mam taką taśmę w formie siateczki która pod wpływem temperatury (prasowania) skleja ze sobą materiał. Zakładki zawsze tak kleję, elegancko to wygląda a trzyma się dobrze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że pomogłam :)
Podziwiam Twoje haftowanie od dawna!!!
OdpowiedzUsuńCzekam zawsze na Twoje hafciarskie posty. A teraz muszę zapoznać się z Lulaczkowem:))