Tak, tak ja też się cieszę, że w końcu pojawia się post krzyżykowy :D
Udało mi się właśnie nadrobić zaległą kwietniową kawusię w SALu u Sylwii
Zapraszam zatem na espresso:
A komu mało, bo espresso może i aromatyczne i mocne, ale małe, częstujcie się do woli do wyboru mokka, cafe au lait, irish - jednym słowem co kto lubi :D
A ja czekam na dostawę mulinek i lecę nadrabiać dalej.
Pozdrawiam słonecznie!
Apetyczna ☺
OdpowiedzUsuńNiezmiennie zachwyca mnie Twoja wersja Salowych kaw.
OdpowiedzUsuńKawka nabiera rumieńców :)
OdpowiedzUsuńAle kusisz - ja skusiłabym się na Irish Coffee - piękny haft i bardzo dopracowany; Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPysznie kuszące kawusie:-)
OdpowiedzUsuńurocze :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie prezentują się Twoje kawusie :-)
OdpowiedzUsuńSmakowicie się zrobiło :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu nie piję kawy, ale u Ciebie sięgam po mochę, wygląda smakowicie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń