Długo mnie tu nie było, aż sobie myślę że za długo... No jakoś tak wyszło, że nie zaglądałam ani do was ani do siebie. Codzienność mnie po prostu pochłonęła, a do tego dołożyły się wesele i komunia w rodzinie.
Zawaliłam wyzwanie kwietniowe u Kasi :( Mówi się trudno... Zatem w maju wyhaftuję zaległego bratka i bez z wyzwania majowego :)
Jednak żeby nie było, że przez prawie miesiąc nic nie robiłam, co to to nie :) Prawie co wieczór dłubałam w miśkach a oto efekt:
Do końca rzędu została mi jedna strona. Za mną dokładnie 61,3 % całości :) Obecnie stawiam krzyżyki na stronie nr 24/42.
Strona 23 była istną pikselozą i nasiedziałam się nad nią niemiłosiernie długo, ale warto było, bo nie wiem jak wam ale mnie szalenie podoba się cukierkowa laseczka którą misiek trzyma w łapce...mniam :D Bo nie wiem czy wiecie, ale ja to łasuch jestem i bez słodyczy nie wyobrażam sobie dalszej egzystencji :D
I na razie tyle jeśli chodzi o misiaki, muszę im dać odetchnąć i zająć się hafcikami w zabawie u Kasi - nie zamierzam przegapić kolejnego wyzwania! :)
Tymczasem pędzę zobaczyć co u was :) Buziaki :*
***
Wasze komentarze pod Cakes Chalkboard to normalnie miód na moje serce! Serdecznie dziękuję wam za doping przy wyszywaniu tego obrazka! :) Bez was i waszego wsparcia chyba szybko wylądował by jako ufok...
Prześliczna misia się pokazała i taka zadowolona, super:-)
OdpowiedzUsuńAleż pięknie i dużo Ci przybyło:)
OdpowiedzUsuńCoraz piękniejszy ten haft. Nie dziwię się że siedziałaś dlugo nad pikselozą - pojedyncze krzyżyki potrafią nieźle wymordować ;) Ale jak sama piszesz - warto.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale lubię oglądać Twoje miśki kolejno wyłaniające się na choince! Niezmiennie podziwiam za ogrom pracy i pikselozy jaka jest w tym wzorze - będzie oszałamiający efekt końcowy!
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za udział w moim "Podaj dalej". Tak więc w ciągu roku przyfrunie do Ciebie przesyłka-niespodzianka :)
Pozdrawiam mile:)
Z każdą odsłoną coraz bardziej zachwycam się tym obrazem :)
OdpowiedzUsuńCoraz lepiej, super całość wygląda :)
OdpowiedzUsuńTe está quedando precioso!!!
OdpowiedzUsuńNiezmiennie podziwiam Cię za podjęcie takiego wyzwania, ale trzeba przyznać, że te słodkie mordki rekompensują trud. Zastanawiam się jaką kanwę wybrałaś, bo krzyżyki wyglądają na maciupeńkie!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa :) Kanwa rzeczywiście drobniutka bo to hardanger 25ct :)
UsuńTeraz to już mnie zastrzeliłaś :) Tym bardziej trudna to praca, nie dość, że wielka to jeszcze taka drobna!
UsuńPodziwiam! Cudowny hafcik i niesamowita pixeloza odcieni.
OdpowiedzUsuńbędzie piękny :)
OdpowiedzUsuńHaft mi się szalenie podoba i ten efekt zamglenia uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń