Dziś szybciutko, pokazuję moje postępy w najnowszym HAEDzie:
Z postępu jestem zadowolona :) 2 strony z 42 już za mną (czyli jakieś 5 %). Haftuje się bardzo przyjemnie, bo póki co jest dużo większych plam koloru, ale wkrótce zacznie się confetti, i już nie będzie szło jak po maśle...
Ale co tam, jestem na to przygotowana i się nie zrażam :)
Czas najwyższy zająć się też w końcu przygotowaniami do świąt, bo zostały mi tylko 2 popołudnia i już wigilia :) Ciasteczka i pierniczki upieczone, jutro będę dekorować, choinka ubrana, dom w miarę ogarnięty. Może i moje hafciarskie zbiory doczekają się w końcu porządnej segregacji, kto wie :)
To będzie moja ostatnia "panieńska" wigilia w rodzinnym domku, więc na pewno będzie miło, sentymentalnie i po prostu wyjątkowo!
Zmykam spać, bo jutro do pracy. Dla dobra zdrowia psychicznego mojego pracodawcy (byłam na l4 przez 1,5 tyg) nie brałam już wolnego przed świętami, więc muszę jeszcze przetrwać te 2 dni do wigilii w pracy.
Cieszę się, że moje choinkowe ozdóbki przypadły wam do gustu :)
Piegucha poinformowała mnie ostatnio, że wydrukowali moją bombkę w 223 numerze WOCS, cieszę się niezmiernie, dzięki kochana za info :)
Gorące pozdrowienia dla was!
Super Ci idzie:) Zdrowych i spokojnych świąt:)
OdpowiedzUsuń